W koncesji i w umowie koncesyjnej było napisane, jakie powinności ma koncesjonariusz. Jedną z nich było zgromadzenie potrzebnych środków na budowę autostrady. Co to znaczy, że po roku kiedy się zmienił rząd koncesjonariusz mówi, że on nie ma środków, a rząd się martwi jak mu te środki dać? - dopytywał prof. Bogusław Liberadzki, komentując dopłaty do budowy autostrady A2 z pieniędzy publicznych.
Zgodnie z ustawą koncesję można było odzyskać bez odszkodowania i nawet nie zwracając kilkunastomilionowej opłaty – poinformował wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego w programie „W samo południe”.
- Dlaczego dołożono pieniędzy państwowych tam, gdzie nie miano ich dokładać, dlaczego dodano dodatkowe gwarancje skarbu państwa na różnego rodzaju finansowania kiedy wcześniej ich nie było? Dlaczego nie odebrano koncesji? - pytał były minister transportu.
Czy były Prof. Liberadzki wypowiedziałby koncesję Autostradzie Wielkopolskiej? - Czy jest to możliwe? Nie wiem, bo nie wiem jakie są umowy, ale gdyby to ode mnie zależało to ja bym to zrobił - podkreślił.
Słuchaj całej audycji "W samo południe" z udziałem prof. Bogusłąwa Liberadzkiego, kliknij tu.